Autor |
Wiadomość |
KinGa |
Wysłany: Sob 23:17, 27 Cze 2009 Temat postu: |
|
To ostatnie zdanie jest świetne ) |
|
 |
Basia B |
Wysłany: Sob 19:33, 27 Cze 2009 Temat postu: |
|
rzeczy z przygodami? Mój sznureczek, który pierwotnie był masztem, a teraz dumnie prezentuje się na mojej ręce napewno jest taką rzeczą. jest on kawałkiem masztu z masztu, na którym wisiała skradniona, przez bandytoazowiczów flaga. Może i to, że skradli ją, kiedy byłam[z Anitką i Marleną] na warcie nie jest powodem do jkaiejkolwiek dumy, ale mimo to dla mnie to zdarzenie kojarzy się raczej pozytywnie, zwłaszcza z dystansu, który dziś posiadam. no, bo jeśli odwrócić medal na drugą stronę, to mogłabym powiedzieć [swoim wnukom np] "popatrzcie jaka wasza babcia była dzielna, że nie uciekła do namiotu"  |
|
 |
KinGa |
Wysłany: Pią 23:47, 16 Sty 2009 Temat postu: |
|
Pamiętam rozmazane zdjęcia w twoim śpiewniku.xD |
|
 |
Malaga :) |
Wysłany: Pią 0:05, 16 Sty 2009 Temat postu: |
|
ehhh rzeczy z przygodami. Mój śpiewnik na obozie w 2008roku miał niezłe przygody... przez to że Krępa, źle ustawiła plecaki na noc połowa mojego śpiewnika przemogła i uległa zniszczeniu, później przez ostatni tydzień (kiedy to cały czas padało) próbował się suszyć w namiocie źródła... dopiero gdy wróciłam do domu wystawiłam go na słońce to po 2 dniach wysechł, ale do tej pory mam na jednej stronie pleśń  |
|
 |
Magdalenka |
Wysłany: Czw 20:52, 16 Paź 2008 Temat postu: |
|
ale go nie ma pozostał tylko w pamięci |
|
 |
Malaga :) |
Wysłany: Czw 15:32, 16 Paź 2008 Temat postu: |
|
james bond był najlepszyyy!
Miał się znaleźć u nas w harcówce jako totem drużyny  |
|
 |
Lipcia |
Wysłany: Pon 13:15, 06 Paź 2008 Temat postu: |
|
Nasz james bond który przeżył tak wiele, opowiem jego historię:
A więc jest to kaczka a raczej była.... Była zrobiona z papieru i z szyszek (oczy) i z plastra białego .... po prostu była piękna...
teraz jego życiorys :
więc jak wiecie james bond to aktor... Miał wypadek na planie i musieli go zabandażować(białym plastrem...XD).miał za długie palce a to był skutek uboczny strajku lekarzy. Tak to był nasz james bond, ale pewnego razu gdy siedział sobie spokojnie na stoliku(u mnie na podwórku:)) wiatr go zdmuchnął i leżał na trawie....mój sąsiad wsiadł do samochodu i ruszył w stronę jamesa .... to było straszne!! biedny bond nie miał jak uciec (przez jego za długie palce XD) I go potrąciło... :'( Taaaa... Można powiedzieć " Był se james bond i se dednął"
Mimo iż jamesa nie ma z nami pozostanie w naszej pamięci na zawsze....
XD To już koniec jego życiorysu  |
|
 |
agaaa |
Wysłany: Czw 15:12, 31 Sie 2006 Temat postu: |
|
Tak Owieczka poświęca się dla świata:p A namiot Moni Zet po kursie jest w opłakanym stanie nie dość że cały mokry to ubłocony i biedaczek śledzie pogubił  Ale wytrzymał z nami ( z nami tzn Ja, Monia ii Karolina M) całe 2 noce Więc jestem z niego baardzo dumna  |
|
 |
owieczka |
Wysłany: Śro 21:37, 09 Sie 2006 Temat postu: |
|
no widzisz jak pracuję społecznie  |
|
 |
Pati2 |
Wysłany: Wto 20:21, 08 Sie 2006 Temat postu: |
|
No to owca twój śpiwór przyczynił się do zwiększenia populacji much   |
|
 |
owieczka |
Wysłany: Wto 15:46, 08 Sie 2006 Temat postu: |
|
chyba się nie ucieszył na moim śpiworze podobno się muchy CENZURA ( to znaczy chciały zaludnić swoją populację , czyli pan mucha chciał muchową zapłodnić ( wyjaśniająć naukowo)     |
|
 |
agaaa |
Wysłany: Pon 23:00, 07 Sie 2006 Temat postu: |
|
Basiu? Jak zareagował Twój tata? Jak ją zobaczył  |
|
 |
SKrZaCiK>>> |
Wysłany: Nie 15:58, 06 Sie 2006 Temat postu: |
|
hihi dokładnie ;D  |
|
 |
agaaa |
Wysłany: Sob 14:56, 05 Sie 2006 Temat postu: |
|
no to teraz po obzie wiele przygór miala Karimata skrzacika  przed wyjazdem była nowiusieńka a wróciła jakby miała 20 lat   |
|
 |
agaaa |
Wysłany: Sob 10:35, 15 Lip 2006 Temat postu: |
|
 |
|
 |